Przyjaciel, obrońca, przewodnik, doradca – czyli po prostu Twój kochany ANIOŁ STRÓŻ
Znasz takie uczucie, kiedy z kimś rozmawiasz i niby wszystko jest w porządku, ale czujesz, jakby jakiś wewnętrzny głos mówił Ci: „uważaj na niego…”? Możliwe, że właśnie usłyszałeś swojego Anioła Stróża. W piątek, 2 października, obchodziliśmy jego liturgiczne wspomnienie.
Jest zawsze przy Tobie. Pragnie świadczyć Ci pomoc niezależnie od tego, czy o nią prosisz, czy nie; aczkolwiek Kościół zaleca, by komunikować mu swoje potrzeby, bo to jeszcze bardziej wzmaga jego czujność i dobroć.
Gdybyśmy chcieli ułożyć instrukcję postępowania w relacji z Aniołem Stróżem, to jedna z zasad brzmiałaby więc:
ROZMAWIAJ ZE SWOIM ANIOŁEM STRÓŻEM
W jakich obszarach można konkretnie liczyć na jego pomoc? Sprawdziliśmy to w książce „Mój anioł idzie przed tobą” o. Zdzisława Kijasa OFM Conv. Czytamy w niej, że Anioł:
- prowadzi nas na spotkanie z dobrymi ludźmi i odwodzi od spotkań z ludźmi o szkodliwym sercu,
- dba o nasze zdrowie i bezpieczeństwo,
- pomaga znaleźć dobrą pracę!
- pomaga zrodzić do miłości lub przyjaźni, jeśli czujemy się samotni i opuszczeni
Poza tym Anioł:
- jest informatorem woli Pana – pomaga zapoznać się z pragnieniami i planami Stwórcy
- oddala od nas niebezpieczeństwa, które mogłyby przeszkodzić w osiągnięciu tego wyznaczonego przez Boga celu
- uświadamia o szatańskich pułapkach, oświeca, poucza i zachęca do godnego życia
- chroni przed atakami złych duchów
Jakby tego było mało, Anioł:
- pociesza w strapieniach - daje nam duchowe i psychiczne oparcie
- modli się w naszym imieniu do Boga
- i pomaga modlić się nam – znaleźć gesty, słowa i postawy, które pozwolą oddać chwałę Bogu i sprawią, że nasze prośby zostaną wysłuchane
W skrócie można więc powiedzieć, że Bóg posłał człowiekowi Anioła, by ten zaprowadził go do Nieba. A że droga zbawienia wiedzie przez codzienność, można na niego liczyć również w zwykłych sprawach.
Czytasz to i myślisz: no to mój Anioł chyba nie zawsze się stara…?
Nic bardziej mylnego!
Jeśli jego działanie wydaje Ci się czasem słabe lub spóźnione, wiedz, że Bóg ma kontrolę nad wszystkim. Bywa, że dopuszcza przykre sytuacje, aby człowiek np. okazał większe zaangażowanie w danej sprawie.
Dobrze, byś zadał sobie pytanie: a czy ja jestem wystarczająco wrażliwy/a na sugestie Anioła? Czy nadstawiam ucha, by usłyszeć jego rady? Właśnie o tym mówi fragment z Księgi Wyjścia, który czytaliśmy w piątek w Kościele. Dowiadujemy się z niego, że:
TRZEBA NAM SŁUCHAĆ NATCHNIEŃ ANIOŁA, OKAZYWAĆ MU POSŁUSZEŃSTWO I SZACUNEK (Wj 23, 20-23)
Tu przyda się jednak ostrożność: może być tak, że słyszymy głos anioła zła, a nie Anioła Stróża. Jak ich odróżnić?
Otóż Anioł Stróż daje nam natchnienia wiodące do dobra, przebaczenia, zgody, cierpliwości, pokory i miłości, zaś zły anioł jest tym, który nakłania do wichrzycielstwa i rozsiewania zamętu w środowisku, w którym żyje człowiek.
"Nigdy nie mów, że jesteś sam/a ze swoimi trudnościami. Nigdy nie mów, że nie masz nikogo dla kogo możesz otworzyć swoje serce i zaufać. Byłaby to ogromna niesprawiedliwość dla niebiańskiego posłańca" – napisał o. Pio w liście do córki duchowej.
Jak widać, ze strony Anioła Stróża możemy liczyć na ogrom pomocy. Jaki jest z tego wniosek? Po prostu: że jesteśmy kochani. I że jeśli Bóg stawia przed nami wymagania, daje nam jednocześnie wszystkie potrzebne dary, by im sprostać.
Za autorem książki „Mój anioł…” prośmy naszych Aniołów o opiekę, oddalanie niebezpieczeństwa choroby i nagłej śmierci, wstawiennictwo w życiu zawodowym i osobistym, dobre natchnienia i myśli, by nasze życie mogło podobać się Bogu.
Kochajmy naszych aniołów stróżów
Aniele Boży, Stróżu mój…