Czwartek XXXIII tygodnia Okresu Zwykłego

Ewangelia wg św. Łukasza 19,41-44.

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą ...

25 lat Parafii

Objawienia Pańskiego w Bliznem

           Światowe Dni Młodzieży w naszej parafii. Oj, działo się!

         Zanim Ojciec Święty zawitał w Krakowie, młodzi ludzie ze wszystkich zakątków świata trafiali do różnych parafii i tak też się stało w naszej skromnej wspólnocie parafialnej.

         Przygotowania trwały długo, nasi wolontariusze spotykali się regularnie, ciągle jednak bez pewności kto i czy w ogóle ktoś do nas przyjedzie. Długo czekaliśmy na informację z centrum diecezjalnego i długo, długo nic, żadnej odpowiedzi. Zebrane rodziny chętne do przyjęcia pielgrzymów, co jakiś czas dzwoniły i pytały kogo mogą przenocować, a my na okrągło odpowiadaliśmy to samo "nic nie wiemy, czekamy na decyzję z centrum diecezjalnego". I tak to trwało do pierwszych dni lipca, kiedy to główny ksiądz koordynator zadzwonił z informacją, iż przydzielono nam grupę 25-osobową mieszkającą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wówczas gorączkowo zaczęliśmy organizować spotkania, powiadamiać rodziny ze świadomością, iż była to ostatnia chwila. Trochę zestresowani ale i zaciekawieni tym, jaka egzotyczna grupa do nas przyjedzie, ruszyliśmy intensywnie do działania. Rozpoczęliśmy przygotowywania noclegów, atrakcji na każdy dzień, posiłków, plakatów, banerów, a także sprzątaliśmy salę i nowo powstałą kuchnię. Pracy było bardzo dużo. Można powiedzieć, iż daliśmy z siebie wszystko.

         W noc przed przyjazdem naszych gości, nie mogliśmy zasnąć. A 19 lipca, z chorągiewkami w dłoniach, w towarzystwie rodzin zapewniających noclegi, czekaliśmy do 21:45. Aż tu nagle zobaczyliśmy autokar i wysiadające z niego uśmiechnięte twarze pielgrzymów. Radość była ogromna. Już wówczas wiedzieliśmy, że się zaprzyjaźnimy. Głodni i zmęczeni goście ze smakiem zajadali polskie pierogi, a zaraz po tym ruszyli do rodzin na nocleg.

         Kolejne dni, choć bardzo pracowite dla nas, to były bardzo radosne i wzruszające. Razem z naszymi gośćmi zwiedzaliśmy sejm, Starówkę, katedrę, Muzeum Narodowe i Łazienki. Wspólnie zajadaliśmy typowo polskie potrawy, które nasi goście bardzo chwalili. Odwiedziliśmy parafię w Izabelinie, gdzie przywitano nas bardzo serdecznie, przygotowano posiłek i mszę św., a następnie zaproszono na koncert do Centrum Kultury w Izabelinie. Było to bardzo miłe spotkanie, które na długo zostanie w naszej pamięci. Byliśmy także w zakładzie dla osób niewidomych w Laskach, w muzeum Kampinoskiego Parku Narodowego, a także na spotkaniu na polanie Pociecha przygotowanym przez parafię Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych. Z pewnością niezapomniany dla nas był koncert na placu Piłsudskiego, kiedy to wspólnie odśpiewaliśmy psalm kochania "Kochaj mnie, kochana". Nasi goście przemierzając ulice Warszawy swoim entuzjazmem zarażali nas, a także przechodniów. Piątkowy wieczór spędziliśmy zajadając pyszną pizzę i oglądając wspólnie zdjęcia z naszej parafii a także film o Bożym Miłosierdziu. W sobotnie przedpołudnie mieszkańcy Bliznego zaprosili naszych gości na wspólny mecz piłki nożnej. Zagraliśmy także z nimi w siatkówkę i koszykówkę. Dziewczyny wspólnie zatańczyły zumbę na trawie. Popołudniu natomiast wyruszyliśmy do świątyni Opatrzności Bożej. Niedziela była przedostatnim dniem, dniem wieńczącym ten niesamowity tydzień. Po wspólnej, uroczystej mszy, pielgrzymi zostali zaproszeni do rodzin na obiad, a popołudniu odbył się piknik pożegnalny na terenie naszej parafii. Na pikniku, oprócz próbowania wielu smakołyków, wszyscy mieli okazję potańczyć i wspólnie się bawić. Był czas podziękowań i prezentów, czas wzruszeń i żalu, że musimy się już z nimi żegnać. Piknik został uwieńczony wspólnym zatańczeniem poloneza.

         Cały ten tydzień był dla nas - wolontariuszy niezwykle intensywny i pracowity, ale tego, co zyskaliśmy nie umiemy opisać słowami. Myślę, że nasi goście, mimo że już są daleko, to jednak na zawsze pozostaną w naszych sercach, a ich wiara i entuzjazm oby zostały i trwały w nas jak najdłużej. Z pewnością było to dla nas niesamowite doświadczenie szczęścia i radości, doświadczenie miłosierdzia Bożego i Bożej obecności w drugim człowieku. A kiedyś... Kiedyś może to my zawitamy u naszych przyjaciół w Dubaju. Niech Bóg im błogosławi!

Ola Perkowska

        

         Pragniemy wyrazić ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy się zaangażowali i pomogli nam w organizacji tego wielkiego i ważnego przedsięwzięcia. Przede wszystkim dziękujemy rodzinom goszczącym naszych pielgrzymów. Wielkie dzięki dla osób, które przynosiły ciasta, owoce i inne pyszności. Dla wszystkich, którzy przyczynili się do zaprojektowania i wydrukowania plakatów, banerów i innych materiałów. Dziękujemy także za pomoc w organizacji dnia sportu. Wszystkim osobom, którzy pomagali w sprzątaniu sali, kuchni, w rozkładaniu sprzętu i namiotu, w zawożeniu i przywożeniu różnych rzeczy. Dziękujemy parafii z Izabelina i parafii z Chomiczówki, a także dyrekcji Centrum Kultury w Izabelinie. Wielkie dzięki dla chóru z parafii w Izabelinie, który zaszczycił nas swoją obecnością i oprawą muzyczną podczas niedzielnej mszy św. Serdecznie podziękowania dla firmy Leniwiec, która przygotowała dla nas pyszne polskie potrawy. Dziękujemy naszym księżom, którzy koordynowali i wspierali nas w działaniach. Jesteśmy też wdzięczni za wszelką pomoc w tłumaczeniach.

         Tym i wielu innym osobom, którzy w mniejszym lub większym stopniu zaangażowali się w organizację ŚDM w parafii Blizne, składamy ogromne Bóg zapłać i zapewniamy o modlitwie za nich.

Wolontariusze Światowych Dni Młodzieży w parafii Blizne

Światowe Dni Młodzieży