Dwa tygodnie temu, w sobotę 26. września, odbył się nasz parafialny spływ kajakowy po Wiśle „pod dowództwem” ks. Pawła.
Prognoza pogody nie była sprzyjająca (miało być dość chłodno, możliwe opady deszczu) i pewnie dlatego chętnych zebrało się mniej: 14 osób w siedmiu kajakach – sami twardziele J.
Pogoda jednak, wbrew prognozom, okazała się łaskawa (chyba mieliśmy wsparcie w góry wymodlone na porannej mszy przez ks. Pawła). Było ciepło i nie spadła nawet kropla deszczu.
Trasa wiodła z Młocin do Modlina i miała długość 26 km. Pokonaliśmy ją w spokojnym tempie i z przerwami w 5 godzin omijając po drodze liczne płycizny i łachy (wysepki) na środku rzeki. W połowie trasy zrobiliśmy piknik na jednej z wysepek na środku rzeki, a chętni zamoczyli nogi w Wiśle J Stan wody był niski i wiatr sprzyjający więc płynęło się z prądem łatwo i przyjemnie, posilając się od czasu do czasu.
Pod koniec trasy zatrzymaliśmy się jeszcze, aby zwiedzić zabytkowy spichlerz.
Ostatni kilometr trasy obejmował płynięcie pod prąd Narwią. Nie posłuchaliśmy pana od kajaków i zamiast trzymać się brzegu zbyt szybko postanowiliśmy przeprawić się na drugą stronę więc musieliśmy się trochę pomęczyć, aby dotrzeć do przystani. To była fajna rodzinna sobota, spędzona aktywnie w dobrym towarzystwie. Chętnie wybierzemy się znowu J
Krzysiek Sztychmiler