Sobota II tygodnia Adwentu

Ewangelia wg św. Mateusza 17,10-13.

Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: «Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» On odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i wszystko naprawi. Lecz powiadam wam: Eli...

25 lat Parafii

Objawienia Pańskiego w Bliznem

12 stycznia w naszym kościele gościły relikwie św. Szarbela.

Wyjątkowość tego dnia można było zobaczyć przede wszystkim przez liczbę wiernych, którzy pojawili się na mszy. Przykładowo, na mszy o 12:00 było tak dużo ludzi jak na pasterce – pełny kościół. Prawdopodobnie część osób przyszła standardowo na mszę, ale też spora rzesza oczekiwała prawdopodobnie na koncert z zespołem Wrzawa, który miał się zacząć po Mszy.

Świadectwo o żywocie świętego wygłosił do nas przewodnik, który będzie nas oprowadzał po Libanie podczas pielgrzymki, która jest zaplanowana na koniec maja 2020 roku. Zaznaczył, że nie tylko po obszarze obecnej Palestyny chodził Chrystus po ziemi, ale również w ziemi libańskiej są miejsca święte, które gościły stopy Zbawiciela.

I choć może wydawać się to dziwne, to konflikty zbrojne, które mają miejsce w sąsiadującej Syrii czy Izraelu nie są zagrożeniem dla Libanu. Mimo trwających walk w państwach sąsiednich, Liban jest krajem bezpiecznym i nie ma powodów do obaw o działalność terrorystów, którzy mogliby zagrozić turystom czy pielgrzymom – zapewniał nas przewodnik.

Żywot świętego przedstawił oddanie człowieka, który na piedestale postawił Boga, ale nie zaniedbywał swoich obowiązków, a z rzetelnością je realizował. Uwielbienie Boga nie miało przerw, co może być trudne dla mieszkańca aglomeracji warszawskiej, gdy w okolicy tyle rozrywek, a tam na pustyni… Niemniej nawet na wsi czy pustyni pojawiają się pokusy, a drogą chrześcijanina jest żyć w walce z grzechem, aby mu nie ulegać. Św. Szarbel jest przykładem człowieka, któremu udało się sprostać temu wyzwaniu.

Oprócz relikwii tego świętego człowieka mogliśmy zostać namaszczeni olejem, który niesie w sobie wielką tajemnicę. Jak z jednego człowieka, i to z ciała nieżyjącego człowieka, może wydobywać się tyle płynów i substancji bez końca? Niemniej, pojawia się gdzieniegdzie informacja o uzdrowieniach, które dokonują się poprzez namaszczenie tym olejem. My mogliśmy zostać namaszczeni olejem oraz ucałować relikwię po błogosławieństwu na koniec mszy, co uczynili chyba wszyscy obecni w kościele.

Jesteśmy wdzięczni za słowo wprowadzenia w żywot świętego, który normalnym życiem uwielbił Boga. Mamy nadzieję, że pielgrzymka będzie równie owocna, jak nie bardziej.

Grzegorz


Film o żywocie świętego Szarbela można zobaczyć pod linkiem:
https://zaq2.pl/video/ptzbz