Czwarta Niedziela Adwentu

Ewangelia wg św. Łukasza 1,39-45.

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszył...

25 lat Parafii

Objawienia Pańskiego w Bliznem

Nasi parafianie w dniach od 15.07. do 22.07.2017 r.  wraz z księdzem Pawłem uczestniczyli w 62 Międzynarodowym Spływie Kajakowym na Brdzie im. Marii Okołów Podholskiej.

Organizatorami spływu byli Kujawsko-Pomorski Związek Kajakowy, Urząd Miasta Bydgoszczy oraz klub RTW Bydgostia. Trasa spływu prowadziła przez Bory Tucholskie, malowniczo wijącą się rzeką Brdą, uważaną za polską Amazonkę, licznymi jeziorami, co uatrakcyjniło krajobraz. Przypłynęliśmy takie Jeziora jak: Końskie, Charzykowskie, Krasińskie, Witoczno, Łąckie, Dobrzyk.

Z Blizne przyjechaliśmy do Bydgoszczy, gdzie czekał na nas podstawiony autobus, który przewiózł nas ponad 100 km na start spływu do Przechlewa. Po weryfikacji uczestników pierwszy dzień upłynął na aklimatyzacji, szkoleniu z zakresu bezpieczeństwa oraz zachowania się w kajaku. Codziennie wypływaliśmy ok 10 godziny. Na początku i końcu naszej grupy płynęli piloci. Do zadań pilota początkowego należało: prowadzenie grupy, nadawanie odpowiedniego tępa, informowanie o przeszkodach oraz sposobach ich pokonania. Pilot końcowy pilnował, by nikt się nie zgubił, oraz pomagał tym, którzy na trasie mieli jakieś przygody.   

W słoneczny niedzielny poranek zwijamy obozowisko, kajakarze wypływają na pierwszy etap Przechlewo - Małe Swornegacie, drugi dzień Małe Swornegacie – Czernica, trzeci etap Czernica – Woziwoda i ten okazał się najdłuższym, bo miał aż 38 km, czwarty Woziwoda – Gołąbek, piąty Gołąbek – Nogawica i ostatni szósty najkrótszy 11 km etap z Smukały do Bydgoszczy. Po dopłynięciu na miejsce noclegu, był przygotowany przepyszny obiad, na prawdziwej kuchni polowej. Nie było posiłku, który by nie smakował po kilkudziesięciu kilometrach wiosłowania. Następnie odbieraliśmy bagaże z samochodu i rozkładaliśmy namioty. Dla wszystkich uczestników spływu była to możliwość sprawdzenia swoich sił na wodzie, wzajemnej zabawy i głębszego poznania. Pogoda okazała się łaskawa – gdy padało to nocą, a rano namioty wysuszało wschodzące słońce, nie było też upałów. 

W środę był czas odpoczynku, można było pojechać do Fojutowa na basen i podziwiać panoramę okolicy z 18 m wierzy widokowej oraz zobaczyć skrzyżowanie rzeki i kanału przy pomocy akweduktu. Było wiele zabaw i imprez towarzyszących. Na trasie odbył się wyścig na dystansie 11 km. Osoby z naszej parafii zdobyły 2 miejsce w męskich dwójkach, przepłynęli ten dystans w czasie 1h 13min. Udało się zdobyć też 4 miejsce w zespole mieszanym. Kolejnym zmaganiem był slalom, gdzie nasz ekipa zdobyła 1 miejsce w kategorii M2  i 4 miejsce w tzw. mixie. Natomiast pan Władysław okazał się najlepszy w konkurencji Darta (lotki), pokonując znacznie swoich rywali.

Uczestniczyliśmy w konkursie strzeleckim, ale bez większych sukcesów. W klasyfikacji drużynowej całego spływu zajęliśmy 4 miejsce, punkty w tej klasyfikacji przyznawano każdemu kajakowi z drużyny za pokonanie dziennego dystansu oraz za miejsca na podium w wyścigu i slalomie. Wieczorem, pod rozgwieżdżonym niebem zorganizowana była potańcówka przy dobrej muzyce. Można było rozegrać mecze w piłce siatkowej. Codziennie spotykaliśmy się ma Mszy świętej w kapliczkach i nie tylko, w naszej modlitwie towarzyszył nam miłośnik kajaków i Brdy św. Jan Paweł II. W kilku miejscach widzieliśmy tablice przypominające spływ ks. Karola Wojtyły z młodzieżą.    

Brda jest piękna, czasami kapryśna i wymagająca, lecz w tym tkwi jej urok, jeden z odcinków nazywa się „piekiełko”. Jest tam wiele powalonych drzew oraz potężne głazy. Ale dzięki wysokiej wodzie i umiejętnościom manewrowym wszystkie przeszkody można było pokonać bez wysiadania z kajaka. Ale nie obyło się bez wywrotek, kilku kajakarzy zaliczyło tzw. grzybka na wodzie. Pomagaliśmy rozbitkom w wydostaniu się na brzeg oraz w wylaniu wody z kajaka. Trzeba było też wydostać zawieszone na drzewie pod wodą wiosła. Na noclegu z uśmiechem i wypiekami na twarzy opowiadano reszcie grupy o tych wodnych przygodach. 

O urokach Brdy wiedzą wodniacy, stąd na trasie spotykaliśmy licznych turystów. W Nogawicy spotkaliśmy akademicką grupę wraz z ks. Tomaszem z parafii Dobrego Pasterza z Karkowa. Przez rzekę przerzucone były mosty drogowe i kolejowe, nowoczesne z metalu i betonu, stare kamienne i ceglane oraz drewniane. 

W spływie uczestniczyło 60 osób w tym 15 kobiet były nawet 2 psy. Piętnastu uczestników jeszcze nie ukończyło 18 r. ż. Najmłodszy był 6 letni Aleksander, a dwóch najstarszych Hans i Jan ukończyło 88 r. ż. Jak widać turystyka kajakowa jest dla ludzi (i nie tylko), w różnym wieku. Dla 20 osób był to pierwszy spływ w ich życiu. Dwóch uczestników tzw. szwagrów płynęło już po raz 15 w Międzynarodowym Spływie Brdą.

Przepłynęliśmy w sumie 138 km, w 12 odcinkach, a w kajaku spędziliśmy łącznie ponad 24 h. W tym roku miłośnicy turystyki kajakowej przybyli nad Brdę z Bliznego, Warszawy, Wrocławia, Bydgoszczy, Opola oraz Niemiec Wilhenhassen. Na spływie były całe rodziny, młodzież, osoby samotne, małżeństwa oraz narzeczeni. Jedno małżeństwo podczas tej wyprawy obchodziło trzydziestą rocznicę tego sakramentu.

W sobotę po przepłynięciu przez Bydgoską śluzę, u stóp starego miasta w UKS pan Andrzej, komandor spływu, po wręczeniu nagród ogłosił oficjalnie, że 62 Międzynarodowym Spływ Kajakowy na Brdzie im. Marii Okołów Podholskiej został zakończony. Niektóre osoby płakały i nie mówiły żegnaj, ale do zobaczenia na kolejnym 63 spływie. 

01.jpg

02.jpg

03.jpg

04.jpg

05.jpg

06.jpg

07.jpg

08.jpg

09.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

15.jpg

16.jpg

17.jpg

18.jpg

19.jpg

20.jpg

21.jpg

22.jpg

23.jpg

24.jpg

25.jpg

26.jpg

27.jpg

28.jpg

29.jpg